Itzpapalotl jest produktem dawnych, odległych wierzeń i cywilizacji, która przepadła. Z pewnością jej wygląd i otaczające ją mity wpisują się jednocześnie w piękno i okrucieństwo azteckich legend i mitów. Powitajmy kobietę – motyla, która wiele wspólnego ma też z obsydianem.
Obsydianowy motyl
Itzpapalotl rozpoczęła swą karierę w przedazteckich wierzeniach, jako bogini. Jej imię oznacza „obsydianowy motyl” i oddaje niewątpliwie sprzeczności jej natury. Bywa też tłumaczone jako „pazurzasty motyl”. Opisywana istota jest mroczna i dobra, brutalna i łagodna. Jest wojowniczką i matką zarazem1. Jej synem jest Mixcoatl, wąż z chmur, uosobienie Drogi Mlecznej i gwiazd. Jako aztecka bogini rządziła Tamoanchan, czyli rajem dla zmarłych dzieci. Badacze charakteryzują ją jako jeden z żywych szkieletów2.
Itzpapalotl - Bogini, czy nie bogini?
Itzpapalotl ciężko jednoznacznie przypisać do kategorii boskiej albo nieboskiej. Według niektórych podań, zasiada w swojej niebiańskiej domenie, zaś według innych, ma krwawe przygody w naszym świecie i jest jego częścią, jako jedno z fantastycznych stworzeń. Te opowieści zawsze mają koszmarny koniec, albo przynajmniej przebieg. Istotnie w jednej z nich Itzpapalotl pożera swojego kochanka, w innej rodzi obsydianowe noże. Itzpapalotl, tak jak inne postaci azteckiej kultury, potrafi zmieniać wygląd3. Najbardziej lubi jednak nosić niewidzialną pelerynę i wtedy nie widzi jej żaden człowiek.
Na ilustracjach często przedstawiano ją z pazurami jaguara na dłoniach i szponami orła na stopach. Jej twarz jest biała – tak ukazywała się ludziom. Ma przy sobie obsydianowy nóż, który jest częścią jej historii, w takim samym stopniu, jak jej imienia4.
Motyl, a może nietoperz?
Niewątpliwie antropomorficzny motyl, to najbardziej fascynująca forma Itzpapalotl, która umieszcza ją w kategorii hybryd. Ale nie wyczerpuje domysłów naukowców. Ci z nastawieniem entomologicznym, dopatrują się związków naszej motylej pani z Rotschildia orizaba z rodziny Saturniidae. Jest to duży, okazały motyl, o brązowo-białym wzorze. Faktycznie przypomina wzornictwo Indian5. Wydaje się, że równie prawdopodobne jest, że Aztekowie mówiąc o „pazurzastym motylu” mają na myśli nietoperza. Coś w tym zapewne jest, gdyż niektóre dawne ilustracje ukazują ją z nietoperzowymi, a nie motylimi skrzydłami.
Itzpapalotl odwiedza kulturę zachodnią
Z pewnością wgląd w dawne odniesienia kulturowe nastręcza pewnych trudności. Itzpapalotl z wdziękiem motyla wleciała natomiast do kultury popularnej. W literaturze odnajdziemy ją w serii „Vampire Hunter” K. Laurel, gdzie jest aztecką księżniczką, której dawne życie się nudzi i zakłada klub „Obsydianowy motyl”. Nieoczekiwanie Itzpapalotl w wyjątkowo odpychającej formie znajdziemy w serii komików „Spiderman” Marvela. Rzecz jasna jest jednym z wrogów głównego bohatera. Wygląda jak hybryda szkieletu z motylem.
W świecie gier komputerowych, naszą motylicę spotkamy w „Smite”, jako jedną z grywalnych postaci. Jak na aztecką wojowniczkę przystało, dzierży nabijaną obsydianem pałkę, a z jej pleców wyrastają okazałe skrzydła. Jeśli można wyciągnąć wspólny mianownik tych wizji, to jest nim siła i brutalność postaci. Wydaje się, że spodobałaby się ona azteckim twórcom podań i legend.
Moimi oczami
Moja grafika przedstawia Itzpapalotl w tropikalnej scenerii. Stoi dzierżąc w lamparciej dłoni obsydianowy sztylet. Jej głowę zdobią pióra, a ciało wzory i biżuteria. Jest dumna i silna, zdecydowana, lekko nieobecna, przede wszystkim tajemnicza. Stoi twardo na kamiennej budowli, a w tle migocze pochodnia. Przybyła w odpowiednim momencie.
Jeśli jesteś zainteresowany stworzeniem kubka, z fantastycznym stworem, specjalnie dla Ciebie, to zapraszam do kontaktu. Odwiedź też koniecznie mój fanpage na Facebooku.
Bibliografia
https://pl.wikipedia.org/,
https://religion.wikia.org/wiki/Itzpapalotl,
Pierre Bonnechere, Sarah Bonnemaison, Claude Calame „Sacred Gardens And Landscapes”, Dumbarton Oaks 2007 r.,
Joseph Kroger, Patrizia Granziera „Aztec Godesses and Christian Madonnas, Images of the Divine Feminine in Mexico” Routlege 2020 r.,