Łowca potworów to zawód nielekki. Załóżmy, że na co dzień obcujemy z niebezpiecznymi stworzeniami, a zagrożenia które niosą są nienazwane i nieprzewidywalne. To, że usłyszeliśmy od miejscowych, że w borze czai się wilkołak, nie oznacza że cała wiedza i doświadczenie na temat tych stworów cokolwiek nam pomogą. Przede wszystkim stwór może okazać się czym innym, niż zakładaliśmy. A czymkolwiek jest, będzie walczył. Bo do stworów łagodnych nie wzywa się łowcy. Tym razem przyjrzymy się łowcom potworów i ich niebezpiecznej, kontrowersyjnej pracy. Zajrzymy do czasów bardzo dawnych, ale także bardziej współczesnych. Przyjrzymy się jak sytuacja wyglądała na ziemiach naszego kraju. Sprawdzimy też, czy fachem tym parali się tylko mężczyźni. Dowiemy się też, czy pokonanie potwora zawsze wiązało się z rzuceniem łowcy kilku monet.