Wiele osób zamawia w pracowni kubki właśnie ze wspomnieniami. Często są to miejsca, do których wracamy, albo takie, do których wrócić już nie możemy. Trafiają więc one na kubek, który towarzyszy nam w naszej codzienności. Tym razem namalowałam ukochany hamak w Irlandii na drzewie w ogrodzie. Obok niego niewielki stolik, ale wystarczający, gdyż mieści kawę i smakowity dodatek do niej. W ogrodzie były też róże, a całość znajdowała się w zielonej Irlandii. Mamy tutaj też koniczynki i kilka szczęśliwych monet, aby nowe miejsce, do którego trafi ten kubek, okazało się równie miłe i szczęśliwe.