Coraz więcej osób poszukuje harmonii w swoim życiu. Wcale mnie to nie dziwi! Ile to razy czułam się przytłoczona bodźcami, które wręcz atakowały mój umysł! Światła, reklamy, kolory, błysk… Mnogość wyborów, wręcz nieograniczona i dostępność wszelakich przedmiotów, może doprowadzić do istnego zawrotu głowy! U mnie zaczęło się to od… niezbyt wielkiego mieszkania. Rzeczy coraz bardziej zaczęły wylewać się z moich szaf… Jednocześnie zwiększyła się moja świadomość na temat powstawania różnych przedmiotów. Nie zdajemy sobie sprawy ile zasobów pochłania produkcja zwykłej pary dżinsów. Do tego zaczęłam bardziej cenić sobie jakość, ponieważ wiecznie psujące się przedmioty nie dość, że zaśmiecają nasz świat, to wymagają ode mnie czasu i pieniędzy, aby zastąpić je nowymi. Poczułam, że coś trzeba z tym zrobić!