Mama bohaterka
Niewątpliwie każda mama to bohaterka, lecz to co wydarzy się w tym roku, wstrząsnęło całym światem. W styczniu 2020 roku świat zamarł. Tuż po hucznej sylwestrowej nocy, gdy kurz fajerwerków opadł, wszystkie oczy niespodziewanie skierowały się w kierunku dalekiej Azji. Niewątpliwie świat się zatrzymał i spoglądał z niepokojem na rozwój epidemii koronawirusa, która wybuchła w Chinach. Osobiście codziennie sprawdzałam spoglądałam na rosnące cyfry zarówno zachorowań, jak i zgonów…
Rozwój cywilizacji, nieskrępowane podróże i transport to oczywiście wspaniałe osiągnięcia ludzi! Pozwalają odkrywać świat i dzielić się dobrami między sobą. Niestety w momencie gdy pojawia się niewidzialny przeciwnik, który przenosi się z człowieka, na człowieka, nie da się już go zatrzymać. Stało się to, czego wszyscy się obawiali. Na Europę padł blady strach, ponieważ wirus dotarł i tutaj.
Oczywiście wirus dosięgnął i Polskę. Na szczęście szybkie zamknięcie granic, wprowadzenie obostrzeń wobec wychodzenia z domu, prawdopodobnie spowodowały, że choroba nie rozprzestrzeniła się tak bardzo. Jednak w szpitalach bez wątpienia sytuacja była groźna i trudna. Ciężko walczy się z czymś co jest niewidzialne i nieznane. Z opisu przypomina to fantastyczne stworzenie, których w mojej pracowni wiele, lecz to co spotkało wielu ludzi było brutalnie realne.
Nasza bohaterka
Służba zdrowia, narażając swoje zdrowie, z ograniczonymi środkami finansowymi, walczy dzielnie z koronawirusem. Lekarze, pielęgniarki, sanitariusze, ratownicy medyczni i wszyscy pozostali z pierwszej linii frontu, są także ludźmi, którzy mają swoje rodziny, o które teraz bali się bardziej niż wcześniej. Otrzymałam zamówienie na kubek dla mamy, która jest instrumentariuszką. Jej bliscy chcieli dodać jej wiary w siebie i otuchy. W taki oto sposób powstał ten wyjątkowy kubek.
Oczywiście widnieje na nim pielęgniarka, która ochrania swoimi skrzydłami cały świat. Przed nią stoi dziecko, pacjent szpitala, wyciągające ręce po misia. Z boku napisałam „Mamo jesteś naszą bohaterką” i dodałam skalpel, jako symbol jej profesji. Do kubka, rzecz jasna, dołączyłam ręcznie napisany list. Możecie poznać jego fragment:
„Anioły używają różnych instrumentów, aby ocalić nasz świat. Niekiedy będzie to miś, jako symbol bezwarunkowej miłości, ciepło w czystej postaci. Czasem będą to silne, mocne plecy, które nie ugną się przed żadnym, widzialnym i niewidzialnym niebezpieczeństwem (…)”
Zapraszam Cię na moje konto na Facebooku oraz Instagramie, gdzie pokazuję swoje realizacje. Zajrzyj koniecznie do pozostałych wpisów w mojej galerii i oczywiście na blog pracowni ISKRAVA.