Nasze miejsca to schronienia, częste cele podróży, to katalizator wspomnień i miłych chwil. Niekiedy mamy możliwość powracać do takich miejsc często. Niestety, niekiedy zdarza się, że te miejsca są odległe, albo nawet uległy zniszczeniu. Wówczas nasze miejsca nosimy tylko w sercu.
Niezależnie od odległości, ciągnie nas do tych miejsc, bo tam odpoczywamy, czujemy się bezpiecznie i dobrze. Oczywiście mamy z tych miejsc ogrom wspaniałych wspomnień! Nic więc dziwnego, że tworzą w naszych sercach przystań, która woła nas raz, za razem.
Zostałam poproszona o namalowanie właśnie takich miejsc na dwóch kubkach, które miały być prezentem dla dwójki osób, które łączyło wiele i to od lat. Jeden kubek miał przedstawiać zimowy domek w Bieszczadach, do którego lubią wędrować. Miał też bym kot, który niewątpliwie lubował się w swojej ptasiej obserwacji. Drugi kubek przedstawiał wspomnienie z licznych chwil spędzonych na ukochanej żaglówce, oraz i samą w sobie łódź.
Do każdego z kubków, które stanowiły oczywiście parę, jednak zarazem były oddzielnymi prezentami, przygotowałam dwa oddzielne listy. Poniżej przedstawię Wam ich fragmenty:
„Za oknem płatki śniegu błyszczą w promieniach słońca. Choć chłód stara się wtargnąć do naszego domu, to nie ma wstępu do naszych serc. One są gorące i gotowe na nowe wyzwania – wędrówki, odkrywanie i przedzieranie się przez śnieżne zaspy (…)”
„Słońce praży, ale my nie skrywamy się! Woda uderza o kadłub, a jej kropelki ochładzają naszą skórę. Wiatr śpiewa swą pieśń i gna nas do przodu. Ach przygodo! Trwaj i pchaj nas naprzód (…)”
Zapraszam Cię na moje konto na Facebooku oraz Instagramie, gdzie pokazuję swoje realizacje. Zajrzyj koniecznie do pozostałych wpisów w mojej galerii i oczywiście na blog pracowni ISKRAVA.