Gra planszowa - Świat Dysku Ankh Morpork
Świat Dysku – Ankh Morpork, to gra planszowa osadzona w najbardziej znanym i najbardziej rozbudowanym ze światów stworzonych przez Terry’ego Pratcchetta. Ktokolwiek przeczytał choćby fragment wielotomowego cyklu o Świecie Dysku, ten wie, że będzie trochę zabawnie, trochę strasznie, a niewątpliwie bardzo ciekawie. Wszystkie te emocje spotkamy w grze.
Gdzie jesteśmy
Wyobraźnia nieżyjącego już Terry’ego Pratchetta przetworzyła wiele z archetypów i mitów, które niegdyś stały u podstaw wiedzy człowieka o świecie. Nawet dziś są powszechnie znane i wspólne dla wielu kultur. Weźmy na przykład obraz Świata. Nie jest on żadną kulą, z której wszyscy byśmy niechybnie pospadali. Jest solidnym dyskiem o ograniczonym obwodzie, na grzbiecie czterech słoni, które z kolei mkną przez Kosmos na grzbiecie gigantycznego żółwia. A właściwie samicy żółwia. Możemy to zresztą ujrzeć na okładce gry. Świat ten zasiedlają wszelkiego rodzaju fantastyczne i zupełnie zwyczajne stworzenia.
Świat Dysku – Ankh-Morpork” nie ukaże nam całego Świata Dysku. Chociaż obszar po jakim się poruszamy i tak zapiera dech w piersiach. Znajdziemy się bowiem w „największym, najbardziej cuchnącym i najbardziej… interesującym mieście Świata Dysku” (cytat z pudełka). Sytuacja początkowa fabuły gry zastaje nas w momencie, w którym znika tyran władający miastem – Lord Vetinari. W rezultacie, różne frakcje i potężne siły chcą przejąć kontrolę nad miastem. Staniemy się jedną z nich.
Trzeba znać układy w mieście
Załóżmy, że nie wiemy, co chcą osiągnąć nasi przeciwnicy (gra przeznaczona jest dla 2-4 osób). Naprawdę nie wiemy, gdyż każda z siedmiu kart postaci, jakie wybieramy, ma zupełnie inne zasady zwycięstwa i są one ukryte przed naszymi towarzyszami gry. Może się zdarzyć, że dążący do zwycięstwa inny gracz będzie nam istotnie pomagał swoimi działaniami na planszy. Niektórzy z bohaterów mają na celu zbieranie majątku (Chryzopraz), inni chcą wszczynać niepokoje (Smok Herbowy Królewski), jeszcze inni walczą o kontrolę nad dzielnicami na jakie podzielone jest miasto (np. Lord Rust). Chyba najbardziej zaskakujący element gry, to obowiązek trzymania swojej postaci i jej celów w tajemnicy. Musimy zatem bacznie obserwować innych graczy. A oni będą próbowali rozpoznać nas.
Pozostałe karty, jakie znajdziemy wewnątrz pudełka oznaczają dzielnice, zdarzenia losowe, mamy też dwa rodzaje kart akcji. Z pewnością nasz wzrok przyciągną atrakcyjnie wykonane drewniane znaczniki oznaczające agentów, budynki, demony, trolle i niepokoje społeczne. Posługujemy się też dwoma rodzajami monet i dwunastościenną kością. Elementów niewątpliwie jest sporo, więc przygotowanie do gry też zabiera nieco czasu. Wskazany na opakowaniu czas gry to 60 minut, ale lepiej nie planować szybkiej partyjki przed wyjściem do pracy. Z uwagi na bogactwo elementów, gra może zabrać nieco dłużej.
Nieprzewidywalne szaleństwo
Jak to u Terry’ego Pratchetta bywa, zawiłe cele będziemy osiągać w zawiły sposób. Niewątpliwie podczas rozgrywki dzieje się bardzo dużo. Ankh-Morpork nigdy nie zasypia, a na pewno nie w trakcie partii „Świat Dysku – Ankh-Morpork”. Zdarzenia losowe i karty, które możemy świadomie rozgrywać, zmieniają sytuację na planszy w okamgnieniu. Agenci poszczególnych graczy pojawiają się i znikają. Niepokoje społeczne, Trolle i demony pustoszą dzielnice. Niektóre karty… nic nie robią. Zajmują ci miejsce w ręce (nieocenione Obrane Orzechy). Inne zaś są potężne, ale zupełnie niepotrzebne, gdyż nie prowadzą do zwycięstwa naszej postaci.
Świat Dysku jako gra planszowa
Świat Dysku – Ankh-Morpork” jest bezsprzecznie starannie wykonaną grą planszową. Czterech różnych ilustratorów mozoliło się, żeby oprawa graficzna kojarzyła się jak najbardziej z książkowymi wydaniami spod znaku Świata Dysku. Wydaje się, że efekt został osiągnięty. Żadna seria fantasy nie została zobrazowana w takim unikalnym, nieco satyrycznym klimacie. Nie pomylimy opisywanej gry z żadnym produktem ze świata „Dungeons & Dragons”, „Magicznego Miecza”, czy choćby „Warhammera”. W Świcie Dysku niemal wszystko jest zabarwione na wesoło. A jednak jest to humor wysublimowany. Przemyślane połączenie przejrzystych komunikatów i zupełnie wariackich postaci i sytuacji świetnie współgra z logiką świata Terry’ego Pratchetta. Gra dobrze ten klimat oddaje.
Ilustracje oraz ilość elementów jednoznacznie wskazują, że gra jest przeznaczona raczej dla starszego odbiorcy. Bywa, że na karcie zobaczymy sporo krwi, bywa, że jakiś żart zrozumie raczej osoba dorosła. Wielość wątków i zasad przemawia za takim samym wnioskiem. To samo dotyczy cyklu powieści, więc wszystko wydaje się na swoim miejscu. Jeśli uwzględnimy ten drobny szczegół, czeka nas wiele zabawy.
Jest to zabawa wymagająca – czasu i skupienia. Niewątpliwie jednak warta zaangażowania. „Świat Dysku – Ankh-Morpork” to ładnie wykonana, ciekawa, zabawna i wciągająca gra. Dokładnie tak, jak proza Świata Dysku, na której została oparta.
Recenzja gry „Świat Dysku – Ankh Morpork”, Martin Wallace, wyd. Phalanx, Treefrog Games 2011
Chcesz poczytać inne recenzje na blogu pracowni ISKRAVA? Zajrzyj tutaj.
Jeśli jesteś zainteresowany stworzeniem kubka, z fantastycznym stworem, specjalnie dla Ciebie, to zapraszam do kontaktu. Odwiedź też koniecznie mój fanpage na Facebooku.
Niech rozbłysną iskry!
Kliknij i zamów swój niepowtarzalny,
ręcznie malowany kubek!
ZamówNapisz do mnie
Szkoda, że nie można już jej kupić w normalnej cenie. ;<
Klasyka gier! Bardzo udana, wciągająca!