Autor stawia śmiałą, ale jeśli się zastanowić, niepodważalną tezę. Brzmi ona, iż treść kultury ludów zamieszkujących ziemie polskie, mimo wielowiekowych tradycji, została zatracona. To, co wydaje nam się dziś dawnym folklorem, stanowi echo przepuszczone przez filtr ekspansji kultury chrześcijańskiej. Wydaje się, że obraz jaki nam dziś pozostał, to odbicie w krzywym zwierciadle. Pozostały z dawnych czasów nazwy, imiona, czasami podania, ale niewiele więcej. To, co wydaje się naturalnie odchodzącymi w przeszłość mitami, zostało z kultury usunięte w sposób świadomy i metodyczny.