Tak więc słońce miało być tym, co łączy oba kubki. Tutaj miał pojawić się jednorożec, którego grzywa i ogon stworzone są z kwiatów. Istotne było to, że przechadza się po ukwieconym ogrodzie, dlatego też na kubku jest tak bujna roślinność. Znajdują się tu też grzyby 🙂 Na kubku umieściłam również drzewo z tajemniczą dziuplą. Jestem przekonana, że każdy łyk z takiego naczynia przenosi wprost do magicznej krainy, gdzie nie ma rzeczy niemożliwych.