Kirin, Quilin, Ci-lin – wiele imion, jedno fantastyczne zwierzę. Od czasu wielkiej światowej popularności jednorożca, wciąż przykleja mu się łatkę jego dalekowschodniego odpowiednika. Tym czasem, mimo pewnych podobieństw, powstał zupełnie niezależnie od jednorogiego konia, którego tak dobrze znamy. Kirin niewątpliwie jest hybrydą kilku zwierząt1. I owszem, zdarza mu się mieć jeden róg. Bywają też dwa lub trzy. Wśród licznych twarzy Kirina utrwaliła się następująca: głowa smoka, rogi jelenia, łuski ryby, kopyta wołu i ogon lwa. Czasem w opowieściach występują też elementy końskie. Przypomina zatem nie tyle jednorożca, co Chimerę2.