Na ponad 350 stronach „Słowiańskiej wiedźmy” znajduje się bardzo dużo wiedzy, chciało by się rzec, podręcznikowej. Autorka istotnie lubi się posługiwać zestawieniami, czy leksykonami. W opisywaniu magicznych wierzeń, rytuałów, wykorzystywanych roślin, magicznej kuchni, czy przedmiotów o określonej symbolice i mocy, jest szalenie systematyczna. Ma to niezaprzeczalną zaletę – każdy kto na przykład chciałby dowiedzieć się o tym, skąd wzięły się wierzenia o tym, że wiedźmy latają na miotle, szybko odnajdzie tą informację pod hasłem „miotła” w rozdziale „Przedmioty mocy”. Jeśli z kolei czytelnika zainteresuje słowiański mit stworzenia Świata, również nie trzeba długo szukać.