Moja grafika przedstawia demona Kappa w unowocześnionej, nieco baśniowej szacie. Nie czai się pod powierzchnią wody, by zwabić nieostrożne dziecko. Siedzi na brzegu, w cieniu rozłożystych liści z tajemniczą, mądrą miną. Choć niewątpliwie jest to twarz płaza, trochę obca, a dziób układa się w lekko kpiarski uśmiech. Misa na głowie Kappy jest pełna po brzegi, jego siły są świeże, a moc potężna. Może jednak będziemy mieli tyle szczęścia, że zechce okazać nam życzliwość?