Moja grafika przedstawia gargulca tak żywego, jak to tylko możliwe. Przygarbiona, skrzydlata bestia jedynie udaje, że jest elementem architektury. Cierpliwa jak kamień, oczekuje nocy. Oczy badają ciemność, bo gdzieś, hen na horyzoncie być może nadlatują już demony. Jeśli przybędą, bestia obudzi się i będzie walczyć. Zerwie się do lotu, by gryźć, szarpać pazurami. Gargulec jest naszym obrońcą, choć za dnia budzi nasz strach i uspokajamy sami siebie, że to tylko rzeźba.
dzięki… sporo informacji choć w pigułce.