Leprechaun
Leprechaun to niepozorny mały człowieczek o irlandzkim rodowodzie. Pyka sobie fajeczkę i udaje, że nas nie widzi, ale my wiemy, że on wie, gdzie jest garniec złota. A może to stworzenie fantastyczne jest jednak bardziej przebiegłe od nas? Zapoznajmy się z legendą Leprechauna – nieoficjalnego symbolu narodowego Irlandii.
Skrzat z Zielonej Wyspy
Leprechaun podobnie do naszych rodzimych Krasnoludków, jest skrzatem, czyli niewielkim humanidem. Żyje na terenach Irlandii i poszukuje pustkowi. Najbardziej lubi stare fortyfikacje i ruiny pozostawione przez Elfy1. Podobno bywają też w starych piwnicach. Leprechaunów jest wiele, nie wiadomo dokładnie ile. O ich strukturze społecznej nie wiemy nic. Szanujący się Leprechaun wygląda jak podstarzały mężczyzna Homo Sapiens, ubrany w zielony roboczy strój i skórzany kapelusz. Nikt nigdy nie widział kobiety tego gatunku. Mierzy nie więcej niż 60 cm i zdecydowanie lubi tytoń palony w fajce. Zielony strój przylgnął do leprechauna od XVIII w., gdy czytano opisy zawarte w poezji Wiliama Allinghama.
Jego nazwa znaczyć ma tyle co „szewc” („Leith Bhrogan”), gdyż wyrób butów jest główną profesją Leprechaunów. Jednakże badacze wskazują na inny możliwy rodowód nazwy – Lú Chorpain oznacza bowiem „małe ciało”2. Z kolei gaelickie słowo „Luacharman” oznaczać ma tyle co „mały człowiek” lub Pigmej3. Wydaje się, że wszystkie wymienione określenia dobrze oddają istotę stworzenia. Połóżmy nacisk na to, że Leprechauny znają się na rzemiośle. Podania głoszą, że wykonują obuwie dla wróżek.
Złoto na drugim końcu tęczy
Niewątpliwie Leprechauny znane są głównie z legendy o garncu złota, którego lokalizację mają jakoby znać i wyjawić. Gdy jednak wczytamy się w źródła, nie jest to wszystko ani proste, ani oczywiste. Leprechaun jest chciwy i gromadzi bogactwa. Przyjmuje również niewątpliwie i te, które znajduje. Podobno pochwycony Leprechaun musi wyjawić położenie swojego skarbu, ale jest też w stanie błyskawicznie się ulotnić. Wystarczy, że omami człowieka, sprawiając by spojrzał w innym kierunku. Być może dlatego na Świecie wciąż nie ma zbyt wielu bogaczy, którzy odnaleźli coś na końcu tęczy4.
Niegdyś opowiadano też inne historie. Leprechaun miał mieć przy sobie dwie monety – srebrną i złotą. Srebrną płacił za towary i usługi, których potrzebuje. Ta zawsze magicznym sposobem wraca do jego kieszeni. Złota służy mu na okup, jeśli zostanie złapany. Wystarczy jednak, że zmieni właściciela, a zamienia się w zwiędłe liście5. Niewątpliwie interesy z Leprechaunem nie są czyste i zyskowne. Dodajmy na marginesie, iż niektóre przekazy wiążą legendę o skarbie, z powiedzeniem, iż coś jest po drugiej stronie tęczy. Czyli nie całkiem realne.
Leprechaun w kulturze
Trudno o bardziej rozpowszechnione fantastyczne stworzenie pochodzące z Irlandii. Opanowało książkę, film, gry, a nawet wzornictwo reklamowe. Nie sposób wymienić wszystkich oblicz Leprechauna. Spróbujmy się zmierzyć z kilkoma subiektywnie wybranymi.
Czytelnicy, a w szczególności młodzi, mogą znaleźć chciwego i podatnego na działanie alkoholu Leprechauna z „Baśnioborze” Brandona Mulla6. Niewątpliwie miłośnicy koszykówki natrafili choć raz na logo Boston Celtics z Leprechaunem w kamizelce z wyszytymi czterolistnymi koniczynami i z piłką kręconą na palcu. Śniadaniowi pożeracze słodkich płatków spotkają opisywanego stwora na kartoniku „Lucky Charms”. Kinomani mogą zmierzyć się z prawdziwą gratką – horrorem „Leprechaun”7, niedorzecznym, choć z elementami czarnej komedii. Na koniec – nie pasujące do niczego, ale pokrzepiające irlandzkie serca Leprechauny jako jednostka bojowa, w komputerowej grze „Heroes of Might & Magic 4”.
Co łączy wybrane wyżej wizje? Bezsprzecznie oderwanie od dawnych legend. Laprechauny (nawet te z horrorów) wydają się w dzisiejszej kulturze dość towarzyskie i zdecydowanie nie pamięta się o ich rzemieślniczym talencie. Oczy wszystkich skupiają się na garncu złota, ewentualnie na wizerunku czterolistnej koniczynki, który ma symbolizować szczęście znalezienia takiej mamony. Ale my – badacze, pamiętamy, że garniec jest po drugiej stronie tęczy. Czyli lipa.
Moimi oczami
Moja grafika przedstawia Leprechauna w tej bardziej klasycznej postaci. Nie widzę go z garncem złota, ani z tęczą. Widzę jak pracuje, bo poza miłością do bogactwa, jest pracowitym, utalentowanym szewcem. Z pracy małych dłoni powstają najtrwalsze i najkunsztowniejsze małe buty. W sam raz dla wróżek. A wróżki płacą i to hojnie. Przecież wiemy, że cenią sobie piękne przedmioty.
Jeśli jesteś zainteresowany stworzeniem kubka, z fantastycznym stworem, specjalnie dla Ciebie, to zapraszam do kontaktu. Odwiedź też koniecznie mój fanpage na Facebooku.
Bibliografia
„Prawdziwa historia stworów fantastycznych; fakty, relacje, dokumenty”, Warszawa 2001,
https://www.cbc.ca/kidscbc2/the-feed/the-legend-of-the-leprechaun,
jak w przypisie 1,
„Leprechaun”, USA 1993 r., reż. Mark Jones.