Smokowiec

Smokowiec

Smokowiec to ani człowiek ani smok. Niewątpliwie wygląda na gada ze swoimi łuskami i pazurami, ale żyje jak każda inna inteligentna fantastyczna istota. Czyli – podobnie jak człowiek. Tym razem spojrzymy w gadzie oczy smokowców i poznamy ich pochodzenie i pokrewieństwo z innymi jaszczuroludźmi. Czy smokowcy pochodzą z jednej krainy? Gdzie jeszcze je spotkamy?

smokowiec

Smokowcy – stwory Krynnu

Smokowcy bez wątpienia powstali w wyobraźni twórców długiej i rozbudowanej serii literackiej „Dragonlance”. Powieści i opowiadania z cyklu osadzone są w fantastycznym świecie Krynn, należącym do uniwersum Planescape. W pierwotnych częściach: „Smoki Jesiennego Zmierzchu”, „Smoki Zimowej Nocy”,Smoki Wiosennego Świtu” i „Smoki Letniego Płomienia1, smokowcy robią za pomniejsze czarne charaktery, sługi Takhisis – bogini, Królowej Ciemności.

powstali z jaj metalicznych smoków, które zostały im wykradzione. Następnie za sprawą mrocznego rytuału, powstały z nich zastępy małych i słabych w porównaniu ze smokami, ale istotnie lojalnych wobec zła żolnierzy2. Godne uwagi jest to, że początkowo smokowcy robili za mięso armatnie siłom zła Krynnu (czytaj: ich śmierć na polu bitwy nikomu nie spędzała snu z powiek). Później udało im się rozwinąć w pełnoprawną rasę z własną kulturą i cywilizacją techniczną.

Smokowiec wygląda dosłownie jak hybryda małego smoka z człowiekiem. Ma prawie te same rozmiary ciała, jest dwunożny i potrafi posługiwać się mową. Ma również inteligencję niezbyt lotnego człowieka. Załóżmy zatem, że smokowiec w pewnych kwestiach przypomina każdego innego humanoida. Co go odróżnia, to dziedzictwo smoków – twarda, łuskowana skóra, gadzie oczy o pionowo zwężanych źrenicach, zębaty pysk i ostre pazury. A nadto – skrzydła, pozwalające na lot3. Dodajmy, że umierający smokowiec zmienia się w kamień, co nie raz sprawiało kłopot ich przeciwnikom, jeśli tylko nie usunęli ostrza za zwłok dość szybko.

Rodzaje smokowców

Początkowo smokowcy nie byli ściśle rzecz biorąc rasą Krynnu. Po wydarzeniach zwanych wojną chaosu, na świecie pojawiły się samice tego gatunku. Nie trzeba było długo czekać, aż natura zwyciężyła i smokowcy zaczęli się rozmnażać. Niedługo później założyli nawet własne państwo w okolicach Teyru4. Bez wątpienia znaleźli swoje miejsce w świecie, a nawet zaczęli względnie pokojowo w nim koegzystować. To znaczna zmiana, biorąc pod uwagę że u swoich początków byli jedynie prącą naprzód militarną zgrają.

smokowiec

Smokowcy różnią się między sobą, poprzez odmienny wygląd i zwyczaje. Ze względu na te różnice, wyróżniamy magicznie uzdolnionych Auraków, przebierających się za przedstawicieli innych ras Baazów, lekkozbrojnych i wykształconych dowódców Bozaków, jadowitych Kapaków i srebrnołuskich Sivaków, a także smokowców szlachetnych5. Wydaje się, że jednego z przedstawicieli smokowców szlachetnych mamy okazję spotkać jako bossa w fantastycznej (dosłownie i w przenośni) grze automatowej „King of Dragons” z 1991 r.

Krewniacy smokowców

Smokowcy mają wielu krewniaków wśród jaszczuroludzi z innych fantastycznych światów. Mimo że pochodzenie ich teoretycznie jest odmienne, to wręcz podejrzane jest podobieństwo smokowców świata Planescape do jaszczurzych Slaan ze świata Warhammer, czy do Lizardmana – jednej z postaci grywalnych w serii bijatyk Soulcalibur. Kto czytał cykl „Dragonlance” z pewnością poczuje wzruszenie na widok wężoludzi z Dark Souls.

W serialu telewizyjnym „Doctor Who”, w jego odrodzonej wersji emitowanej od 2005 r., poczesne miejsce znaleźli dinozauroludzie. Po przyjrzeniu się można stwierdzić, że istotnie nie różnią się od smokowców ani całej wymienionej powyżej hałastry. Nie posiadają jedynie skrzydeł. Nie jest to też fanaberia twórców obliczona na jeden odcinek. Rasa Silurian (Homo reptilia) żyje ukryta pod powierzchnią Ziemi dłużej niż ludzie na powierzchni6. Spośród nich dla akcji serialu szczególne znaczenie miała Madame Vastra, która skutecznie ukrywa się między ludźmi i pracuje jako detektyw nie gorszy niż Sherlock Holmes.

Jak widzimy smokowcy inspirują. Pochodzą z jednej krainy, ale poprzez wyobraźnię zawędrowały do wielu światów i miejsc. Miały robić za waleczną masę, a stały się niejako pomostem między światem gadów i ludzi. Gady nas fascynują nie od dziś. Wzbudzają podziw i niewątpliwie respekt. Weźmy chociażby takiego legwana, czy krokodyla, które niewiele zmieniły się na przestrzeni niewyobrażalnych miar czasu. Smokowcy mieli chyba być w jakiś sposób nam bliżsi, bo bardziej ludzcy niż smoki w postaci bestii, ale i wciąż tajemniczy i odlegli, gdyż jaki ssak pojmie jak to jest powstawać z jaja i żyć w ciągłym poszukiwaniu ciepłych kamieni.

Moimi oczami

Moja grafika przedstawia parę smokowców w walce. Bez wątpienia w tej scenie widać esencję fantastycznego dualizmu – magia i miecz. Oto szeregowy smokowiec, być może Kapak, osłaniający swojego towarzysza Auraka. Widzę jak działają razem, jak współpracują. Widzę ich nie jako bezmyślne gady, ale jako groźnych wojowników, z którymi trzeba się liczyć. Takiej pary nie ustrzeli strzała, nie sięgnie topór, nie straszna im lanca. Może właśnie tak bronią swojej ojczyzny, gdzie odnaleźli się już nie jako bezmyślna masa, lecz jako pełnoprawne stworzenia. Niestety, ktoś przybył, aby zniszczyć ten ład i porządek. Walczą ramię w ramię, ale nie jako słudzy, a jako bohaterowie.

Jeśli jesteś zainteresowany stworzeniem kubka, z fantastycznym stworem, specjalnie dla Ciebie, to zapraszam do kontaktu. Odwiedź też koniecznie mój fanpage na Facebooku.

Bibliografia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *