Zabawa wydaje się rzeczywiście intrygująca, biorąc pod uwagę, że twórcy bez zażenowania zaoferowali graczom pewne pomysły, jak zmylić przeciwników. Na przykład Wilkołak może głosować na innego Wilkołaka i doprowadzić do jego eliminacji, by odwrócić podejrzenia od siebie. Może też przyjąć zacną funkcję Szeryfa, którego głos liczy się podwójnie. To jawne i bezczelne przyznanie, że gracze mają przed sobą tajemnice, świetnie wpływa na duszący, paranoiczny klimat gry. Mistrz Gry steruje jej wydarzeniami, z których część odbywa się w nocy, gdy Wilkołaki muszą bezgłośnie współdziałać. Tak samo bezgłośnie pracuje Wróżbita. Po nocy jeden z mieszkańców znika, pożarty. Reszta walczy o życie. Gracz wskazany najczęściej, jako Wilkołak, jest eliminowany. Wtedy pokazuje swoją prawdziwą naturę, ale powrócić już nie może.