Przede wszystkim dla poznania losów tajemniczego stwora znaczące były relacje himalaistów, czyli przybyszów z daleka. To oni opisali zwyczaje Yeti. Obserwowali go powyżej 5.000 m nad poziomem morza, najczęściej z daleka i w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Może to dowodzić sprytu i ostrożności mieszkańca gór, jednocześnie jednak nie wpływa pozytywnie na wiarygodność relacji. Ujawnione na śniegu ślady, uwiecznione na fotografiach i na filmie, mają około 50 cm długości, co wyklucza człowieka. Zbierane przez miejscowych fragmenty sierści Yeti niestety okazały się należeć do zupełnie innych zwierząt. Badania wskazały na przynależność do niedźwiedzi, koni, psów, ludzi, a nawet do jeżozwierza4. Pytań jest więcej, niż odpowiedzi.